Zajazd Stary Drahim - Stare Drawsko

M L.

Byliśmy tam na obiedzie w majowy weekend. Pani z obsługi przemiła, jedzenie smaczne i duże porcje. Ceny umiarkowane.
Wystrój w środku mógłby być trochę bardziej nowoczesny i weselszy. Choćby sama zmiana koloru ścian na jaśniejszy na pewno wiele by pomogła w tej kwestii. Ale to tylko drobna uwaga. Ogólna ocena na 5.

Małgorzata A.

Cudowne, świeżutkie i pyszne jedzenie. Wspaniała obsługa! Mało jest miejsc, w których pracują ludzie z tak wielkim sercem. Jechałam z koleżanką z daleka, byłyśmy potwornie głodne i pomimo, że Pani zamykała już lokal, otworzyła kuchnię i swoje serce dla nas. Zjadłyśmy przepyszny barszcz z kołdunami, świeżutkiego sandacza, młode ziemniaczki i surówkę z młodej kapusty. Pomimo zmęczenia, Pani wszystkie dania podawała z uśmiechem, a w każdym kęsie czułyśmy ile w te dania włożyła serca. Serdecznie dziękujemy Gosia i Ania ❤️

jaro249

5 lat temu bardzo pozytywnie zapamiętałem to miejsce dlatego postanowiłem wpaść ponownie. Niestety wszystko się zmieniło (prócz wysokich cen). Połowa menu niedostępna w tym slynna dziczyzna. Menu nie aktualne. Nikomu się nie chce wydrukować kartki a4 z aktualnymi pozycjami.
Wszystko się sypie, podwórko zaniedbane, zarośnięte, dzieci układają puzzle z płytek tarasowych. Jedzenie jak w przydrożnej jadłodajni tylko o wiele drożej. 5 dych za mikro zrazik z kupnymi frytami i surówką to trochę sporo. Miseczka barszczu z koldunami za 26...
Niestety dobrze to już było. Teraz jest dziadostwo.
Dodam że byłem w szczycie sezonu..

Pavito 1.

Opinia dotyczy "restauracji" (choć to za duże słowo)
Po kolei: na wszystkich stolikach na zewnątrz były brudne naczynia (nie wydaje mi się że akurat 5 stolików odeszło w jednym czasie)
Menu to tablicza nad barem, nie ma w sumie się nim co podpierać bo i tak niewiele co z niego jest (z zup tylko barszcz z koldunami, z pierogów tylko rybne)
Jedzenie zamowione, 10 minut przy stoliku z brudnymi naczyniamo zanim ktoś je zabrał.
Kolejne 10 minut zanim został on przetarty, po zwróceniu uwagi.
Porcje małe
Jedzenie średniej jakości, oprócz ryby która była ok.
W toalecie męskiej brak zamka

Monika C.

Spędziliśmy w tym miejscu bardzo udany, mimo że deszczowy weekend. Pokoje czyściutkie, cieplutko i przyjemnie. Gospodarzom zależy, żeby goście czuli się dobrze, są bardzo kontaktowi i pomocni. Dzięki ciekawym opowieściom Pana Ryszarda, poznaliśmy wiele faktów, dotyczących tego regionu. Mimo, że byliśmy po sezonie, dla Gospodarzy nie było problemu, żeby zorganizować nam rejs po jeziorze Drawsko na wyspę Bielawę. A jedzenie, które nam serwowano? Coś wspaniałego. Śniadanka przepyszne. Chlebek wypiekany przez Panią Ewę, sałatki, wędliny wyrobu Pana Ryszarda, wszystko smakowało wspaniale. Mieliśmy okazję spróbować flaczków z lina, barszczu czerwonego z kołdunami i pierogów z farszem rybnym. Wszystko wspaniałe, przygotowane przez Panią Ewę, która również poczęstowała nas szarlotką własnego wypieku z jabłkami z dodatkiem pigwy. Bardzo nam smakowało. Dziękujemy Państwu za gościnę i serdecznie pozdrawiamy. Ekipa ze Środy Wielkopolskiej.

Robert G.

Pobyt w tym zajeździe oceniamy jako wyśmienity, gospodarze fantastyczni, śniadania obiady bardzo dobre, atmosfera super. Zumba rewelacja.
Jeśli ktoś ma muchy w nosie lub ,,na samochodzie" to niech nie przyjeżdża i nie denerwuje gospodarzy.
Beata i Robert, Małopolska.

Marta W.

Restauracja przy hotelu Stary Drahim serwuje przepyszne lokalne jedzenie.

Spróbowaliśmy własnoręcznie robionych kołdunów w rosole, specjalności restauracji - flaczków z lina, pierogów z rybnym nadzieniem w sosie koperkowym oraz klasycznej rybki z frytkami i surówką. Wszystko było pyszne, świeże i pięknie podane, a właściciele oprócz przemiłej gościny urzekli nas także swoimi opowieściami i domowym chlebem. Większość potraw jest robiona od podstaw na miejscu, osobiście przez gospodarzy. Wiele z tych dań zjecie tylko tam.

Porcje były tak duże, że ciepły jeszcze domowy jabłecznik zdecydowaliśmy się wziąć na wynos (wielki plus za ekologiczne, papierowe pojemniki).

Przemiła domowa atmosfera, cichy i zielony ogródek oraz smaczne jedzenie. Czego chcieć więcej 🙂 My z pewnością wrócimy.

Jarosław F.

Wyśmienity szczupak i sielawa, podane z frytkami i sałatką ze świeżej kapusty . Do tego kołduny w rosole, jadłem je pierwszy raz, smakowało. Pierogów z jagodami już nie było, szkoda bo lubię, podobno domowej roboty. Jestem zadowolony, ceny przystępne.