Piotr Perkowski
1/5
W pokoju na termometrze 31ºC mimo, że zewnątrz 26ºC, ufff...trudno to wytrzymać ale naprawdę gorąco Ci się zrobi gdy Pani Szymańska skarci Cię za złe zachowanie w obiekcie. Ciągłe przypominanie, że cisza nocna od 22:00 i, że w dniu wyjazdu trzeba opuścić pokój do 10:00. Twój każdy ruch będzie obserwowany a gdy coś się nie podoba Pani Szymańskiej to zrobi Ci długi wykład na temat Twojego karygodnego zachowania. W moim przypadku tym złym zachowaniem było to, że odwiedziła mnie na kwaterze w ciągu dnia moja żona, która przywiozłem do pobliskiego sanatorium i sam zostałem tutaj na 5 nocy. A Pani Szymańska o tym wiedziała ponieważ podczas robienia rezerwacji 2 razy powiedziałem, ze przywożę żonę do sanatorium i sam zostaje na 5 dni. Podczas odwiedzin żony Pani Szymańska zadzwoniła do mnie, skarciła za złe zachowanie oraz zażądała aby żona opuściła obiekt.
Pomimo, że jestem 50+ poczułem się jak 12 letnie dziecko na koloniach skarcenie przez wychowawczynie za złe zachowanie. Ogólnie dramat