Borys U.

Niestety, mimo dokonanej rezerwacji, nie mogliśmy tam zanocować. Pani odpowiedzialna za wynajem zrobiła nam przez telefon aburdalną awanturę, ponieważ podejrzała na kamerze, że na parkingu były trzy osoby, choć rezerwacja była dla dwóch. Nie dało się jej wyjaśnić, że nocują tylko dwie osoby, a trzecia to nasz znajomy z Myślenic, który wrócił na noc do swojego domu. Szczególnie upokarzające były sugestie, że chcemy ją oszukać i korzystać z „udogodnień” bez opłaty. Ostatecznie przenocowaliśmy w sąsiednim apartamencie, gdzie spotkaliśmy się z profesjonalną i uprzejmą obsługą. Podsumowując, polecam tylko dla miłośników mocnych wrażeń, telefonicznych kłótni i szukania noclegu w ostatniej chwili. Z plusów – apartament jest bardzo ładny, ale trudno ocenić go dokładnie po zaledwie 5 minutach pobytu.

Polecam zapoznać się również z innymi negatywnymi opiniami tego obiektu. Pani obsługująca wynajem ma duże problemy z kulturą i zdecydowanie nie jest to osoba z którą ktokolwiek chciałby mieć do czynienia na urlopie.

Robert B.

Balia przestała grzać wieczorem , drzwi na taras się ciężko zamykają , daszek przecieka i leje się do środka , kot chodzi przy domkach i wszedł przez uchylone okno i w nocy chodził po mieszkaniu ( widać że oswojony bo tylko tutaj przebywa). Okolica i domki ogólnie ok na wypad na weekend, mogę śmiało polecić pomimo paru mankamentów .

Karolina P.

Cóż za piękne miejsce, z pięknym widokiem. Rano- śniadanko na tarasie wśród śpiewających ptaków🥰 Do tego sauna, jacuzzi - właściwie wszystko co trzeba. Apartamenty bardzo ładnie urządzone, z gustem, do tego kominek🥰. Opinie niektóre -te mniej pozytywne chyba wynikają z niewiedzy np.sauna IR to nie sauna Fińska - warto sprawdzić co to za sauna -w Google 😅 a szlafroki… no cóż w hotelu 5* też nie było, do sauny używa się głównie ręczników 😅.
Jest parking, lobby, leżaczki, miejsce na grilla, cóż można więcej chcieć. Obsługa- wysoki poziom.
Można przejść się szlakiem na Chełm - ale nie tylko 😊 My spędziliśmy tu super czas, można odpocząć od miasta, i myślę, że jeszcze nie raz tu wrócimy 🫶

Nikola S.

Lokal zadbany, czysty, podobała nam się również możliwość korzystania z balii. Z plusów to by było na tyle. Na dole po rozpaleniu w kominku było bardzo ciepło. Natomiast na górze w pokojach niestety nie dało się spać, kołdry bardzo cienkie a pani, z którą się kontaktowaliśmy nie pozwoliła nam zmienić ustawionej temperatury - spaliśmy w swetrach i nałożonych na siebie kołdrach, ( na łóżku dostępne dwie małe koldry) co nie bylo za bardzo wygodne... Było po prostu zimno. Dodatkowo według regulaminu nie można korzystać z balii i sauny po godzinie 22. Złamanie zasady kosztowałoby 500zl. Nigdy nie spotkałam się z podobnymi zasadami. Nigdzie wcześniej nie widzieliśmy informacji na ten temat- gdybyśmy wiedzieli wcześniej z pewnością poszukalibyśmy innego lokalu. Podsumuwujac miejsce bardzo fajne.. szkoda tylko, że wróciliśmy przeziębieni i zszokowani tamtejszymi zasadami 🙂

Edit: na dole tak jak wspomniałam było ciepło. Natomiast na górze nie dało się spać. Drewno które Pani zostawiła nie zostało wykorzystane, poniewaz po rozpaleniu w kominku na górze dalej było zimno a na dole nie dało się wytrzymać bo było za gorąco 🙂

Bartek W. W.

Różne opinie są jak widzę na temat tego miejsca. Nam się jednak podobało. Miejsce jest ładne, czyste, zagubione w górach w okolicach Myślenic. Widoki fajne mimo, że przesłaniają je trochę położone nieco niżej domki. Balia jest super, gorąca woda, bąbelki. Co do zakazów/nakazów to rzeczywiście są ale to proste, że trzeba przestrzegać jakichś zasad czy też posprzątać nieco po sobie. To po prostu odrobina kultury. Kamery są (i to raczej słabe ale gdzie ich teraz nie ma) ale szczerze mówiąc zapominaliśmy o nich. Rzeczywiście mieliśmy mały kłopot z drzwiami na taras ale bez przesady, szybko się nauczyliśmy. Kontakt z gospodarzami dobry, dziękujemy za ukłon w naszą stronę. Doba do 10:00 to jednak za krótko...45 minut spacerkiem na górę Chełm czy do stacji narciarskiej Myślenice. Nieco ponad 2h spacerkiem na Lubomir. Ruszajcie !

Damian Z.

+ ładnie urządzone i dobrze wyposażone wnętrze.
+ ładna okolica
+ ładny widok z tarasu

- tylu zakazów, restrykcji i kar finansowych za niemalże wszystko, nie widzieliśmy jeszcze nigdy w żadnym obiekcie. Można poczuć się jak więzień na spacerniaku a nie człowiek na urlopie, który zapłacił niemałą kwotę aby odpocząć w fajnym miejscu.
- kamera skierowana na taras i balię wyklucza jakąkolwiek prywatność a co za tym idzie, totalny brak swobody.
- drzwi na taras udaje się zamknąć średnio jeden raz na 10 prób.
- bardzo słaby kontakt z gospodarzami obiektu. Na pytanie zadane przez AirBnb kilka dni przez terminem wynajmu, odpowiedź otrzymaliśmy dopiero w dniu przybycia.
- jeżeli w mieszkaniu obok jest rodzina z dziećmi - zapomnij o wyspaniu się czy odpoczynku. Przez ściany słychać nie tylko krzyki, wrzaski i płacz bąbelków. Słychać każde słowo zwyczajnej rozmowy.
- jeśli już zdecydujesz się na skorzystanie z balii pod okiem kamer, masz na to 10 minut. Po tym czasie, urządzenie wyłączy się na pół godziny.
- obiekt, który oferuje balie z jacuzzi i saunę, NIE OFERUJE szlafroków.

Robert M.

Bardzo mieszane odczucia. Domek z fajnym widokiem i nieźle wyposażony. Instrukcje jak odebrać klucze były jasne i nie było potrzeby osobistej wizyty opiekuna obiektu. Balia na zewnątrz to super atrakcja. Sauna jest na wyłączność - choć nie jestem fanem sauny intra ale rozumiem wybór właścicieli. Z minusów: stół to porażka, trudno usiedzieć przy nim dłużej niż 10 min (w drugim apartamencie jest już normalny stół z krzesłami). Na kilka dni pobytu dostaliśmy jedno wiadro drzewa, które nie chciało się palić. Musieliśmy sami dokupić drzewo w markecie budowlanym - słabe że nawet nie można było dokupić go na miejscu.

Anna P.

Polecam, świetne miejsce na szybki wyjazd poza Kraków. Apartament bardzo czysty, pachnący. Super kontakt z właścicielem. Miejsce przyjazne dzieciom. Na pewno wrócimy. Mieszkając w bloku, zaledwie godzinkę drogi od Krakowa, można w weekend naładować akumulatory przy grillu. I jest to tez świetny punkt wypadowy dla, tak jak my, miłośników rowerów;) polecam, my wrócimy 🙂