Schronisko PTTK im. Władysława Orkana na Turbaczu - Nowy Targ

Szronisko PTTK im. Władysława Orkana na Turbaczu to znany i ceniony schronisko turystyczne w Polsce. Znajduje się w miejscowości Kowaniec 1, w pobliżu Nowego Targu, w powiecie tatrzańskim. Jego adres to: Kowaniec 1, 34-400 Nowy Targ, Polska.

Schronisko oferuje gościom zakwaterowanie w pokojach 2, 3, 4 i 6-osobowych, z możliwością wynajmu całego obiektu. Dysponuje także jadalnią i kuchnią turystyczną, a na zewnątrz znajduje się taras z widokiem na góry. Schronisko jest otwarte przez cały rok i przyjmuje gości zarówno indywidualnie, jak i w grupach.

Specjalnością Schroniska PTTK im. Władysława Orkana na Turbaczu jest hostel, co oznacza, że jest to miejsce idealne dla osób poszukujących taniego i wygodnego zakwaterowania w bliskiej odległości od atrakcji turystycznych. Szronisko znajduje się na wysokości 1285 m n.p.m., w pobliżu szczytu Turbacz, najwyższego w Beskidzie Wyspowym. W okolicy znajduje się wiele szlaków turystycznych, a także możliwość uprawiania narciarstwa i snowboardingu.

Na stronie internetowej schroniska, turbacz.net, można znaleźć więcej informacji o ofercie i cenach, a także zarezerwować zakwaterowanie online. Schronisko ma także własny numer telefonu, do którego można zadzwonić w celu uzyskania dodatkowych informacji: 602118889.

Na portalu Google My Business firma ma 6394 recenzji, a średnia ocena wynosi 4.7/5. Opinie gości wskazują, że schronisko oferuje wygodne i czyste pokoje, a personel jest przyjazny i pomocny. Wielu gości podkreśla również piękną lokalizację schroniska i dobre wyżywienie.

Rekomendujemy więc Schronisko PTTK im. Władysława Orkana na Turbaczu wszystkim osobom, które poszukują taniego i wygodnego zakwaterowania w bliskiej odległości od atrakcji turystycznych. Dzięki swojej lokalizacji i ofercie schronisko jest idealnym miejscem dla miłośników przyrody i aktywnych turystów. Skorzystaj z możliwości zarezerwowania zakwaterowania online na stronie internetowej schroniska i przygotuj się do niezapomnianej wycieczki w Beskidzie Wyspowym

Recenzje dla Schronisko PTTK im. Władysława Orkana na Turbaczu

Sylwia Melnik

5/5

Piękne miejsce.Mimo deszczu i mgły bardzo urokliwe szlaki.Trasa z Koninek bardzo wymagająca,szczególnie gdy niesie się ciężkie plecaki.Wyszliśmy o 15:40 ,a na miejscu byliśmy po 19tej więc trochę już późno, bo po ciemku i we mgle.Niestety nie ma co liczyć na wyciąg krzesełkowy.A jeśli jest czynny to od 10osób.Mimo tego małe jednoosobowe krzesełka więc z dużymi plecakami,dziećmi czy psem byłoby ciężko.Podczas wejścia wrażenia niesamowite.Czyste pokoje w przystępnych cenach.Na miejscu przepyszne jedzenie.Borowikowa pierwsza klasa.Dania duże.Bardzo szybko wydawane mimo dużego obłożenia. Dość drogie napoje,ale spory wybór. Świetna obsługa. Sala kominkowa niestety bez możliwości rozpalenia kominka,ale przy dużej ilości osób i tak cieplutko.Dostępna kuchnia z małą lodówką i mikrofalówką.Niestety niektórzy parówki gotują w czajniku:/ Panie za barem bez problemu udostępniają potrzebne naczynia.Dużo toalet,prysznice i suszarnia.Miejsce na ognisko.Zwierzaki mile widziane.Trzeba się przygotować na wymagające trasy ,ale zdecydowanie warto.

Alicja Lewandowska

5/5

Spaliśmy w Schronisku na polu namiotowym w ten weekend. Miejsce jest bardzo klimatyczne, przepyszne obiady i desery- Pani Helenka na kuchni to prawdziwy skarb tego miejsca. Kuchnia pomimo tak dużego obłożenia gości świetnie radzi sobie z wydawaniem posiłków. Cała obsługa dokłada wszelkich starań by Schronisko było zadbane, czyste i przyjazne. Ogromny plus za mini muzeum poświęcone bardzo ciekawej historii tego miejsca jak i innych zagadnień z życia turystyki górskiej. Polecamy z ogromnym sercem i na pewno kiedyś wrócimy 🙂

Patryk Osikowicz

5/5

Moje ulubione schronisko. Super klimat, zazwyczaj nie ma problemu z miejscem a w razie czego można sobie rozłożyć namiot przy schronisku na noc. Pyszne jedzenie, porcje spore, choć ceny wiadomo schroniskowe. Polecam

Jakub Tomala

3/5

Schronisko jest dość stare i to niestety widać, szczególnie w pokojach. Wzięliśmy dwójkę z ogólnodostępną toaletą, która jest dość droga (250 zł), lecz była dość brzydka, ciasna i z zepsutą połową okna. Najgorsze jednak jest to, że na stronie internetowej schronisko oszukuje pokazując nieprawdziwy wygląd pokoju który się rezerwuje - wybraliśmy taki, który miał mieć drewnianą boazerię i ładne okno, a w rzeczywistości miał puste betonowe ściany i brudne od środka okienko. W dodatku zdjęcia pokojów na stronie są fałszywie poszerzone, żeby wydawało się że pokój jest przestronny, gdy tak naprawdę jest bardzo malutki. Schronisko wymaga kapitalnego odnowienia lub przebudowy na coś bardziej współczesnego niż styl lat 60-tych, gdy zostało wybudowane.
Jeśli chodzi o jedzenie to jest typowe, kotlety, pierogi itp. Smaczne, ale bardzo pospolite i zdecydowanie za drogie. Podsumowując - trzy tygodnie wcześniej byliśmy w austriackich Alpach, gdzie w schroniskach ceny za nocleg i pokarm były podobne, a jakość pokoi i jedzenia tam była o wiele większa. Aha, no i tam zaopatrzenie jest dostarczane helikopterem, a tutaj zwykłymi dostawczakami, więc już w ogóle nie ma usprawiedliwienia dla takich cen tutaj. Ale cóż, są tu tłumy turystów, więc chętnych nie brakuje, to i ceny mogą sobie windować.

Arek Kozioł

3/5

Widoki piękne ...wiadomo
Czasy schronisk minęły bezpowrotnie
250 zł za dwa pojedyncze łozka( dla mnie za krótkie ) to jakiś żart
Pomijam klimat ,łazienki itd bo to wszystko super
Ciasta b. Dobre
Jedzenie od paru lat schodzi coraz niżej
I tak przyjdą i zjedzą ....szkoda

Wioletta D-wicz

5/5

Pięknie położony, ceny bardzo przystępne, pyszne ciasta. My szliśmy od wyciągu krzesełkowego, szlak dość wymagający i długi. Trzeba liczyć w obie strony około 6 godzin. Trzy miejsca bardzo wymagające i nie wygodne, jedno stromo pod górkę, częściowo schodami, a dwa następne pod górę po śliskich kamieniach. Ale warto.

Bartek Bartek

5/5

Zdecydowanie jest stamtąd dobry widok na Tatry. Toaleta płatna 2zł gotówką, w słoneczny dzień weekendu duża kolejka. Ceny w barze i restauracji wysokie ale chyba w nagrodę nikt sobie po wyjściu czegoś do picia nie odmówi.

Łukasz Guziak

5/5

Fajnie położone schronisko. To nie moja pierwsza wizyta na Turbaczu, tym razem jednak z rodziną. Po wysiłku zasłużony odpoczynek i posiłek. Wszystko bardzo dobre - żurek z jajkiem i kiełbasą (na bogato), synowi smakował rosół żona naleśniki a córka (jak to ma w zwyczaju) frytki. Nik nie grymasił wszyscy zjedli ze smakiem. Obsługa pomimo sporego ruchu uśmiechnięta. Cena zawsze mogłaby być niższa ale nie ma tragedii.