Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków

Adres: Rybna 3, 30-254 Kraków, Polska.
Telefon: 124297472.
Strona internetowa: schronisko.krakow.pl.
Specjalności: Schronisko dla zwierząt.
Inne ważne informacje: Parking dostępny dla osób na wózkach, Wejście dostępne dla osób na wózkach.
Opinie: Ta firma ma 1458 recenzji na Google My Business.
Średnia opinia: 4.4/5.

Lokalizacja Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami to miejsce, które zasługuje na uwagę wszystkich miłośników zwierząt. Jest ono specjalizowane w pomocy zwierzętom bezdomnym, oferując im schronienie i opiekę. Można je znaleźć pod adresem Rybna 3, 30-254 Kraków, Polska.

Jeśli masz zamiar odwiedzić to schronisko, to możesz skorzystać z darmowego parkingu, który jest dostępny dla osób na wózkach. Wejście również jest dostępne dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Nie ma wątpliwości, że to miejscowość, która dbająca o komfort wszystkich swoich gości.

Informacje kontaktowe schroniska są następujące: Telefon: 124297472 oraz Strona internetowa: schronisko.krakow.pl.

Na stronie internetowej znajdziesz wszelkie potrzebne informacje o schronisku oraz zwierzętach, które aktualnie tam przebywają. Możesz również znaleźć tam porady dotyczące opieki nad zwierzętami oraz możliwość złożenia darowizny na rzecz schroniska.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami cieszy się bardzo dobrą opinią wśród odwiedzających je osób. Na Google My Business ma ono 1458 recenzji i średnia ocena wynosi 4.4/5.

Jeśli szukasz schroniska dla twojego bezdomnego zwierzęcia lub chcesz pomóc w opiece nad zwierzętami, to ta placówka jest idealnym wyborem. Zapraszamy do kontaktu ze schroniskiem poprzez jego stronę internetową.

Recenzje dla Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków
Piotr Kapuścik
5/5

Adoptowaliśmy kotkę z tego schroniska. Obsługa po ludzku podchodzi do adopcji i traktuje ludzi jak dorosłych, nie nakładając dziwnych warunków lub obostrzeń. Kotka była dobrze prowadzona pod kątem leczenia w schronisku i ma szcześliwy domek. Epopeja pozdrawia 😉

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków
Tomasz Świątek
1/5

KU PRZESTRODZE !!!
Dwa tygodnie temu adoptowaliamy kotka. Była wychudzona i przestraszona. Nie goiła się jej rana po chipie więc miała maść sterydowa do podawania przez następne dwa tyfodnie. Weterynarz poinformował nas że kot był odrobaczony dwukrotnie, powiedział że należy i tak zrobić kolejne badania kału na wszelki wypadek. Po paru dniach w domu okazało się że ma koci katar, dostała antybiotyk w kroplach do oka. Dzisiaj po badaniu kału okazało się że kotka w ogóle nie była odrobaczana j posiada kilka pasożytów w tym nawet tasiemca. Dzięki temu nie tylko musi zostać poddana leczeniu ale i reszta zwierzaków w naszym domu oraz i my musimy wykonać badania z racji tego że niektóre pasożyty mogą być niebezpieczne dla człowieka. Gdyby ludzie i weterynarz w schronisku byli szczerzy i powiedzieli wprost że trzeba zrobić badania i odrobaczyv kota to została by ona odizolowana w domu na parę tygodni do zakończenia leczenia i nie musielibyśmy płaci za leczenie czterech czworonogów plus potencjalnie nas samych oraz dzieci. Jest to niedopuszczalna praktyka. Nasz weterynarz złapał się za głowę widząc wyniki badań i to że nikt nas nie poinformował w schronisku jak powinna wyglądać procedura ale niestety zaufaliśmy temu co nam przekazano. Każdy kto chce adoptować jakiekolwiek zwierzę powinien od razu na własną rękę robić komplet badań i nie wierzy. W żadne słowo i informacje że schroniska!!

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków
Piotr Jarosz
1/5

Chciałbym tylko skomentować odpowiedzi schroniska na niektóre negatywne opinie. Rozumiem że w schronisku jest ogrom zwierząt i nie da się ich w 100% obserwować bo jest ich za dużo, jednak tłumaczenie że "dwa odrobaczania najwyraźniej nie były wystarczające" lub też "wychodzący kot to nie jest szczęśliwy kot" jest poprostu żałosne. Jako technik weterynarii mogę szczerze i otwarcie powiedzieć, jeżeli kot faktycznie był odrobaczany to nic mu nie powinno grozić, już nie mówiąc o sytuację kiedy jest odrobaczany dwu krotnie. Odnosząc się do "wychodzący kot to nie jest szczęśliwy kot", jak państwo śmiecie się nazywać dobrym schroniskiem jeżeli mówicie takie rzeczy, kot potrzebuje ruchu, zabawy, potrzebuje pobiegać.. gdzie w domu znajdzie taką możliwość, na drapaku? Tłumaczenie że może go potrącić samochód absolutnie nie ma sensu, nawet człowieka może potrącić samochód i co, z takiego powodu mamy siedzieć w domu? Poza tym to że kot wychodzący stanowi niebezpieczeństwo dla np. ptaków no co można zrobić, taka jest natura kota, jest drapieżnikiem więc będzie polował, uniemożliwienie tego jest równoznaczne z wyrwaniem pazurów lub stępieniem zębów. Podsumowując, powtarzam, naprawdę rozumiem, że zwierząt jest ogrom i nie da się wszystkiego dopilnować, a widok rozjechanego na asfalcie kota boli, jednak nie można kłamać na temat badań czy też faktów na temat zwierzaków bo to krzywdzi postrzeganie ich natury, co skutkuje nieprawidłowym traktowaniem. Mam szczerą nadzieję że opinia się zmieni o tym miejscu bo nie wygląda to dobrze.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków
Monika Zapotoczna
1/5

Radzę nie liczyć na schronisko w temacie kastracji kota adoptowanego przed kastracją. Podczas procesu adopcji otrzymaliśmy informację, że możemy wykonać kastrację kota w schronisku, na ich koszt, po ukończeniu przez kota 6 miesięcy. Diabeł tkwi w szczegółach. Kastracja miała odbyć się w październiku, jednak ostatecznie otrzymaliśmy informację że na październik terminów nie będzie. Nie wiem czy taka sama sytuacja nie powtórzy się w listopadzie, a kocur dojrzewa.
Nie warto czekać, bo się można nie doczekać. Polecam program UMK darmowej kastracji kotów, formalności zajmują krótką chwilę, a gabinety z którymi współpracuje UMK wydają się mieć poważne podejście do tematu.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków
Agnieszka Cichoń
1/5

Schronisko celowo wprowadza w błąd zainteresowanych adopcją konkretnego psa , który jak się okazało z góry był przeznaczony dla kogoś "po znajomości", co jest działaniem niezgodnym z procedurami opisanymi w regulaminie adopcji. Powiedziano nam, że możemy umawiać się na spacer adopcyjny po zakończeniu kwarantanny przez psa. W pierwszym dniu po zakończeniu kwarantanny, czyli dzisiaj staliśmy jako pierwsi pod schroniskiem od godziny przed otwarciem, po czym po otwarciu powiedziano nam, że to niemożliwe, a pies został przy nas przekazany komuś już do wyjścia na spacer (!). Dodajmy, że ten ktoś nie stał w kolejce przed wejściem do schroniska i miał już ankietę adopcyjną w ręce, co również jest niezgodne z regulaminem, ponieważ ankietę wypełnia się dopiero po pierwszym spacerze zapoznawczym. Pani z dyżurki, która nas o tym informowała dziwnym trafem bardzo nas dzisiaj unikała. Duże schronisko w dużym mieście nie przestrzega procedur adopcyjnych. Wielkie rozczarowanie.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków
csskrouble
1/5

Niestety po dwóch latach od ostatniego adoptowanego kota, to był ostatni raz kiedy odwiedziłem i wsparłem to schronisko. Obsługa to porażka, nie są w ogóle pomocni, na pytanie czy można wynająć kota do domu wychodzącego (nigdy nie było z tym problemu) dostaliśmy odpowiedź, że nikt nam żadnego nie adoptuje bo według ich poglądów kot powinnienen siedzieć w domu.

Dodatkowo, według Pani z obsługi kot adoptowany do domu wychodzący "wpadnie pod koła, umrze a właściciel przywiezie go do schroniska", a w mieszkaniu jest w 100% bezpieczny (może zostawię to bez komentarza. ....)

Mamy dwa koty, jeden adoptowany 8 lat temu drugi 2 lata temu i oba żyją i czują się dobrze. Jeśli ktoś ma taką możliwość zapraszam do schroniska w Skawinie tam obsługa jest bardzo pomocna, pomimo iż zwierząt jest mniej (to chyba dobry znak :)).

EDIT (po odpowiedzi od schroniska):
Podaliśmy adres przy wypełnianiu ankiety, i nie trudno było sprawdzić iż nie mieszkamy w centrum Krakowa, tylko na wsi - przy drodze na której jeździ mało samochodów, i przez ponad 10 lat nigdy nasze koty nie miały styczności z samochodami.

Chciałem to pominąć w początkowym wpisie, ale koty z natury to zwierzęta polujące - trzymanie ich na siłę w mieszkaniach im szkodzi - co było widać po niektórych zwierzętach widzianych w schronisku 🙂 Niestety, państwo ukrywają że wypadki z kotami które wyskakują z mieszkań również występują - chociaż jest ich mniej, ponieważ większość potrąconych kotów jest wychodząca przy ulicach z dużym ruchem, oraz gdzie prędkości sięgają >50km/h (co u nas jest rzadkością, mieszkamy przy zakręcie przy którym trzeba zwolnić :)). Tak jak mówiłem, więcej tego schroniska nie wespre, a ta opinia to przestroga dla innych by nie odwiedzać państwa, ponieważ przez widzimisię pracowników nie można adoptować kotów. Dodatkowo, pracowników mówił że większość to koty domowe, a może z 3/4 koty z ponad 20 widzianych w boxach jakkolwiek chciały się dać pogłaskać, lub chociaż zaakceptować obecność człowieka wokół nich.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków
Alicja Staszak
2/5

Fatalne podejście schroniska do adoptujących! Niekompetentne leczenie zwierząt! Dezinformacja! A to tylko początek moich tegorocznych doświadczeń z tym schroniskiem.
Odbyłam dwa wymagane spacery z psem i wypełniłam ankiete adopcyjną na początku czerwca , pies trafił do mnie początkiem lipca - czemu? Ponieważ nikt nie udzielił mi informacji, że pies jest w leczeniu ( ponoć wyszedł z kwarantanny z psim katarem, potem był szczepiony na wścieklizne i oczekiwał na sterylizacje) dodatkowo NIE WYKONANO USG PRZED ZABIEGIEM STERYLIZACJI ( co się wydało po tym , jak schronisko uśpiło naszą sunie do zabiegu i okazało się, że ta ma już bliznę być może po sterylizacji wykonanej w przeszłości ) z tego powodu pies niepotrzebnie dłużej czekał został wygolony i uspany.
Wydanie nam suni też było śmieszne, wezwano Nas w piątek na 12, psa wydano 14:30 bez żadnych szerzej rozwiniętych odpowiedzi na nasze pytania i odmawiając wykonania usg nawet gdy je opłacimy bo " nie ma sprzętu" i " niech państwo obserwują czy nie dostanie cieczki, jak dostanie to można próbować ( xd) się do nas zgłosić na taki zabieg".
Pomijam fakt, że pies mając już kochający dom, siedział 4 tygodnie mimo tego w klatce z 3 innymi psami z powodu wyżej wymienionego chaosu jaki panuje w schronisku. Najlepszym dowodem jest to, że tak jak nas poinformowano " lekarka do sterylki jest tylko jedna, robi tu po godzinach swojej zwykłej pracy i nie wiemy kiedy będzie i ile psów zdąży zrobić" ~ a gdy zachorowała, zmroziło na tydzień całe schronisko ( tak, tego też doświadczyliśmy).
Podsumowując, przykre jest dla mnie to, jak pracownicy ( a raczej głównie zarząd) dzielnie prowadzą media społecznościowe na których prawią o przepełnionych klatkach,potrzebach zwierząt etc .. a sami przyczyniają się do zaniedbań i ich złej sytuacji.

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków
Tomasz Piotrowski
1/5

Byliśmy w schronisku na dniu otwartym, chcąc zrobić dobry uczynek przywieźliśmy karmy i założyliśmy że może przygarniemy jakąś małą sierotke.
Po upatrzeniu nowego członka rodziny , dopytywaliśmy 5-6 razy czy z kotem jest wszystko ok, czy jest zdrowy - na każde pytanie dostawaliśmy odpowiedź że kot jest zdrowy.
Po podpisaniu papierów adopcyjnych , Przy wydawaniu kota przez weterynarza, zostaliśmy poinformowani że kot ma pasożyty i jaja glisty kociej. Waga którą podali była o 300g wyższa niż rzeczywista.
Po dwóch wizytach u weterynarzy okazało się że kot prócz pasożytów i niskiej wagi , jest skrajnie odwodniony, temp ciała 34stopnie a przede wszystkim ma Kociego KORONOWIRUSA. Olbrzymia niekompetencja pracowników placówki, weterynarzy i całego personelu. Zdecydowanie nie polecam tego schroniska , a jeśli już to dopytywać 10-20 razy o stan zdrowia zwierząt. Nie można utajniać faktycznego stanu zdrowotnego zwierząt do wydania. Pełna niekompetencja.
Update: kot nie przeżył , zmarł po 5 dniach

Go up