Rajskie Jabłka - Pławna Górna

Emilia M.

To miejsce jest niezwykłe pod każdym względem. Kameralne (tylko 4 pokoje), wspaniale urządzone - ciepło i prosto w najlepszym tego słowa znaczeniu. Widok z naszego pokoju z tarasem sielski (co wieczór pasące się trzy sarny), pokój czysty i przytulny, śniadania przepyszne, gospodarze uśmiechnięci i skorzy do rozmowy, ale jednocześnie nie narzucający się i praktycznie niewidzialni. Choć dzieliliśmy wspólną przestrzeń, nikt nikomu nie siedział na głowie. Nie wiem, co więcej dodać. Chcę tu wrócić i z całego serca polecam Rajskie Jabłka wszystkim szukającym spokoju i wyciszenia w pięknej przestrzeni domu oraz na okolicznych szlakach, bo jest co oglądać, gdzie spacerować, jeździć na rowerze i co zwiedzać. Aż by człowiek rzucił to wszystko i przeprowadził się na Dolny Śląsk 😉 Aha, no i jest to miejsce tylko dla dorosłych. Wielka zaleta!

Łukasz F.

Miejsce idealne żeby złapać oddech, wyspać się i naładować akumulatory z dala od miejskiego zgiełku. Śniadania i kolacje są wybitne, w większości składające się z wyrobów własnych jak chleb, sery, wędliny, miód czy przetwory.

Marcin B.

Choć pandemia nie kojarzy się z niczym dobrym, dla nas był to czas, w którym odkryliśmy to wspaniałe miejsce i poznaliśmy fascynujących ludzi - Beatę i Witka.

W Rajskich Jabłkach wszystko jest na swoim miejscu i bardzo dobrze ze sobą współgra. Poznając historię gospodarzy wszystkie azjatyckie akcenty nabierają głębszego znaczenia. Głęboka w smaku jest również kuchnia. Niezależnie czy chodzi o śniadanie, coś na ząb w ciągu dnia, czy kolacje i desery - jedzenie w Rajskich jest wyjątkowym doświadczeniem. Jakość składników w połączeniu z wiedzą i doświadczeniem Witka powoduje, że każda kolejna wizyta jest niczym nowe odkrycie kulinarne. Poza jedzeniem warta podkreślenia jest atmosfera - samego miejsca, jak i najbliższego otoczenia, przepełnionego pięknem natury. Nie dziwi zatem widok szopa czy sarenki zerkających przez drzwi, których przyciągnęły zapachy pysznego jedzenia i rozmów przy stole. Wszędzie panuje cisza i spokój. Dzięki temu można odciąć się od wszystkiego, co zostawiliśmy w domu i pracy, i przyjemnie wypocząć. To w jaki sposób rozmawiają ze sobą gospodarze rezonuje z wszechobecną uprzejmością i uczuciem dobra.

Od naszej pierwszej wizyty minęło już kilka lat i przez ten czas wracaliśmy do Rajskich wielokrotnie. W pewnym momencie przestaliśmy liczyć, która to już wizyta. Ale po co to robić, skoro czujemy się tu jak w domu?

Pozdrawiamy ciepło Witka, Beatę i ich kociaki, a wszystkim gościom życzymy samych przyjemności w Rajskich Jabłkach.

Anna N.

Skorzystaliśmy zachęceni opiniami. Generalnie samo miejsce jest bardzo ładne, przemyślane, dopracowane w każdym milimetrze, w pokojach niczego nie brakuje, jest też bardzo czysto. Całość sprawia wrażenie sterylności nieco wymuszonej jak na agroturystykę. Są też mankamenty o wiele istotniejsze niż powyższe. Dla nas miejsce bez duszy i klimatu, właściwego innym lokalnym agroturystykom, w których byliśmy. Czuliśmy, że właścicielom przeszkadzamy w ich domowej krzątaninie. Oprócz tarasu, właściwie nie ma się gdzie podziać. Samochód jest absolutną koniecznością, gdyż wyjście oznacza podążanie dość ruchliwą drogą. Nie jest to miejsce ciche i gwarantujące spokój, gdyż nieustannie jeżdżą samochody, które słychać i na tarasie i w pokojach. Gdy chodzi o jedzenie jest dobre, nawet bardzo, ale ceny obiadokolacji są... z kosmosu! Zupa i kanapka za 75 zł? Może tak, ale nie w agroturystyce! Tu czuło się nastawienie na zysk. Generalnie miejsce dla osób, które nie lubią ludzi. Nie wrócimy, niestety.

Edit: Po odpowiedzi właściciela, który jak widać musi mieć rację: nie warto tym bardziej...! Muczących krów nie słyszeliśmy, za to przejeżdżające samochody i to często tak. Dom jest nad drogą. Ruchliwą, nie dlatego że przegania się nią bydło, tylko dlatego, że jeżdżą nią samochody. Są Państwo na slowhop a tam są: "najpiękniejsze agroturystyki, pensjonaty, maleńkie hotele butikowe i domy wakacyjne" żadnego z tych miejsc poza agroturystyką niestety, z założeń Państwo, nie przypominają. W każdym razie na pewno nie hotelu butikowego czy pensjonatu, gdyż wówczas byłby obowiązek zameldowania gościa, a to pokazałoby, że nie wszyscy w ramach jednej rezerwacji muszą mieć to samo imię i nazwisko. To drobiazg oczywiście! Tak jest google i tak wiele można sprawdzić, ale tego co przekonuje do miejsca niestety nie 🙁

Aga S.

Fantastyczne miejsce i wspaniali gospodarze. Cudowne koteczki, niesamowite posiłki, pięknie podane. Inspiracja, relaks i śliczne widoki. Dziękuję!

ewa M.

Nie 5 a 10 gwiazdek za stworzenie miejsca odpoczynku tylko dla osób dorosłych. To miejsce ma ponadto klimat, jest nietuzinkowe....pięknie zaaranżowane wnętrza, do tego bardzo przestronne, w tle sączy się muzyka. Beata i Witek dbają o komfort gości tworząc przepyszne posiłki i podając je w niezwykle kunsztowny sposób. Do dyspozycji gości jest kącik kawowo-herbaciany, można się częstować o każdej porze dnia i nocy. To po prostu miejsce z klasą!

Grzegorz ?. R.

Absolutnie wspaniałe miejsce! Ciepła atmosfera, piękne otoczenie i spokojna okolica tworzą idealne warunki na relaks i wypoczynek. Bardzo istotnym elementem każdego pobytu jest również jedzenie, w tym wypadku było po prostu przepyszne. Codziennie coś innego i naprawdę smacznego! Jest to również świetne miejsce wypadowe na eksplorację Dolnego Śląska. Biorąc wszystko pod uwagę naprawdę polecamy i na pewno wrócimy.

Daniel S.

Świetne miejsce do odpoczynku, żeby się wyciszyć. Witek i Beata serwują przepyszne śniadania, ze swojego ogródka lub regionalne. Dobra lokalizacja, blisko do Świeradowa, Lwówka, Gryfowa, czy Jeleniej Góry. Idealna opcja na długi weekend. Z pewnością jeszcze się do nich wybierzemy.