INACZEJ w NICZONOWIE - Niczonów

Monika c

Oj, było pięknie. Było spokojnie, cicho. Było leniwie. Było też domowo, jeżeli domowo komuś kojarzy się świeżo upieczony chlebuś, czekający w kuchni ?

Polecam jechać drogą przez las, wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że poczujecie się, jakbyście wjeżdżali do bajkowej krainy z dala od zgiełku i z dala od cywilizacji. Ale spokojnie, cywilizacja jest; w domkach - wchodzisz i czujesz się jak w domu (przynajmniej ja tak miałam), są książki na półce, są gry planszowe, ekspres do kawy na kapsułki, a nawet tabletki do zmywania w zmywarce, jeżeli ktoś tego potrzebuje ? Ale najważniejsze w domku jest wszechobecne drewno - mój kot mówi wam, że to ono jest najważniejsze ? Niezliczone miejsca do wspinania się, łażenia, łaszenia i ocierania. Jak ktoś lubi spoglądać na innych z góry, to sobie może, z antresoli, albo z belek pod sufitem. Śmiało!

Przestrzeń poza domkiem jest sielska. Jest trawa, są rośliny, kawałek lasu, są hamaki na których można sobie czytać, miejsce na ognisko też jest (jak ma się szczęście to Aga z Olkiem przy tym ognisku opowiedzą wam jakąś wiejską legendę). Są rowery, które zapraszają na wycieczki po wsi i leśnych dróżkach.

Leśnymi drożkami (albo tą brukowaną, jeżeli ktoś lubi) można dojechać nad morze, ale można też zwiedzić liczne punkty, o których informują znaki na rozdrożach (naszym obowiązkowym punktem odwiedzin jest jakiś stary zapomniany cmentarz, nic dziwnego, że w Niczonowie też był. Ale spokojnie, po drodze były też sarny?). Jak ktoś dobrze zagada z Właścicielami to można dostać przepustkę uprawniającą do nocnego podziwiania deszczu perseidów. Zorza była już totalnie w gratisie.

Podobnie w gratisie od Inaczej otrzymujecie ciszę wieczorem i w nocy, ptasie odgłosy z rana oraz możliwość obcowania z dwiema Psimi Personami za dnia (nasza kotka z tej możliwości jakoś korzystać nie chciała ?)

Jeżeli ktoś potrzebuje odpocząć od zgiełku i nadbałtyckiego tłumu polecam Inaczej! Jeżeli ktoś gwaru wybrzeża łaknie, to też polecam, bo z Inaczej autkiem to tylko chwilka i już jest morze (a w gratisie po drodze te drzewa, cień, oddech lasu).

Serdecznie dziękujemy Właścicielom za ugoszczenie nas. Będziemy w kontakcie♥️

Agnieszka

Spędziliśmy cudowny tydzień, polecam z całego serca ? wspaniała miejscówka i wspaniali gospodarze, byliśmy z dwoma psami zero problemów a do tego wymarzona pogoda i grzyby w lesie napewno wrócimy ?‍?

Robert Radecki

Do niczego w Niczonowie.
Upłynęła już właściwa ilość czasu żeby obiektywnie i bez emocji opisać swoje wrażenia
Pierwsze zdanie to oczywiście clickbait. Ale to zdanie kołatalo mi się w głowie od etapu szukania miejscowości na mapie. Drugie to : W Niczonowie kozy kują. Ale te jest jeszcze bardziej bez sensu. W Inaczej jest wszystko inaczej. Począwszy od konfrontacji widoku z map google z rzeczywistością. Człowiek myśli sobie wieś jak wieś. Droga,gospodarstwa, gospoda,sklep. Nuda. No to w drogę. Pierwsze inaczej,nie jedź tak jak mówi nawigacja. Ok,jedziemy dłuższą drogą i zaczynają się czary. Brukowana droga,dębowa aleja prosta jak linijka. Co jest grane? Przenosimy się w czasie? Czujemy się trochę jakbyśmy jechali powozem do dworskiej posiadłości. Wita nas deszcz ale po tygodniach upałów w dusznym przemysłowym mieście deszcz i soczysta zieleń jest prawdziwym ukojeniem. Po trzech kilometrach wjeżdżamy w drugie inaczej. Wioska wcale nie wygląda jak wioska,a nawet inaczej niż na mapie. Trochę jak z wioską smerfów,dosłownie wrażenie jest takie jakbyśmy podnieśli liść paproci i odkryli przesłodką,małą wioseczkę..Nie ma sklepu,nie ma gospody,nawet bunkrów nie ma ale jest pięknie.Witają nas Gospodarze i dwie szefowe. Yoko i Inka. Małe ale spacyfikują kazdego większego psa. I czas na następne inaczej. Tutaj nasz pies,kot,królik,kura nie jest kłopotliwym aczkolwiek koniecznym dodatkiem do gościa. Czasami mam wrażenie ,że są nawet ważniejsi.Kolejne inaczej to regulamin korzystania, którego najzwyczajniej w świecie nie ma. Nie ma zasad,zakazów,nakazów,jest ogólna akceptacja wszystkiego. Wiem nawet z czego ona wynika,mianowicie Gospodarze to moi ziomale ze Śląska,a my hołdujemy zasadzie,że "gość w dom,Bóg w dom" taka nasza natura,jak śpiewa Grubson.Agnieszka i Olek długie lata byli po naszej stronie turystyki,a teraz robią to czego sami zawsze szukali. I robią to wzorowo. To nie jest miejscówka potrzebna do zamoczenia du..,tyłka w morzu. To jest taka mała ojczyzna. Tu nie wraca się na kwaterę,do pokoju,do domku.Do Niczonowa wraca się jak do domu. To miejsce gdzie nie ma się poczucia straty czasu. Można siedzieć,leżeć i kontemplować otoczenie. Po prostu odpocząć i naładować baterie. Miejsce idealne. Dostatecznie daleko i dostatecznie blisko cywilizacji.Rzeczy ekskluzywne typu kapsułki do ekspresu Na miejscu. Zdobycze cywilizacji typu zmywarka do naczyń? Jest. Siedzieć,jeść,pić i odpoczywać. Słowem nie polecam bo domki są tylko dwa,a ja nie lubię się szarpać z kimś o wolny termin.W tym miejscu moja Rodzina była szczęśliwa, mój pies był szczęśliwy,a to dla mnie najważniejsze. Reasumując. Minęły trzy tygodnie,a ja dalej w telefonie mam widżet z pogidą w Niczonowie i szukam takiego do odmierzania czasu bo moje następne wakacje też będą w tym miejscu. Ostatnie inaczej? To nie jest tekst sponsorowany. To ja musiałem zapłacić żeby móc to napisać. Tak,że tak. W Inaczej jest inaczej.

kasia brzozowska

Bardzo lubię miejsca, gdzie witana jestem uśmiechem, a mój pies czuje się wolny i szczęśliwy. I choć niczego mi nie brakowało w Inaczej, bo i wygodne łóżko, cisza, spokój, poranna rosa na trawie, klangor żurawi zamiast budzika, to szczęście mojego psa było najważniejsze. A on od razu poczuł się tu dobrze. Ogrodzony, zielony, duży teren, przyjacielskie psy gospodarzy i najważniejsze, 20 metrów do lasów i bezkresnych pół. Rano, tuż po wschodzie słońca z kubkiem kawy, ja i mój pies szliśmy sobie na długi spacer. Zachwycaliśmy się przyrodą i pięknem okolicy. A jak pomyślę jeszcze o tym, jaki dobry chleb piecze Gospodyni, to już zaczynam tęsknić...Na pewno tu wrócimy

Paul Cel Mare

Aktualizacja z 2024. 🙂
Tip dla kierowców - najlepiej jechać od strony Karnic, jeżeli chce się jechać po drodze asfaltowej i przez pewien odcinek (niecałe 2 km) brukowanej. W innym przypadku np Google prowadzi przez las, gdzie niższe samochody mogą mieć trochę trudności.
Co do domku - nie ma tam tylko pralki. Od 2023 jest już duża lodówka z zamrażarką, zmywarka, płyta indukcyjna, czajnik, ekspres do kawy Tchibo (na kapsułki), garnki, talerze, sztućce i korek do wina. W toalecie jest też suszarka do włosów. W domku ogrzewanie jest elektryczne. W każdym pokoju sypialnym po dwa łóżka, które można połączyć i szafko-stojak na np walizki. Nie ma TV, co nam nie przeszkadza, bo w końcu człowiek chce odpocząć. Jest internet mobilny. Zasięg Orange i Play jest, ale słaby (1 kreska i wolno działa), T-mobile działa lepiej. Do rozmów i smsów jest ok, do internetu wystarczy, ale YT w 4k raczej ciężko będzie tam oglądać. Jednak w urlopie w takim miejscu nie chodzi o dostęp do internetu a o odpoczynek, więc dla nas to raczej plus. Jest też możliwość zorganizowania ogniska, wszystko jest na miejscu. Właściciele mieszkają na tym samym terenie, ale są przyjaźni. Mają też dwa małe, przyjazne psy (foto z 2023, ale nic się nie zmieniły). Jest gdzie chodzić/biegać/jeździć rowerem, gdyż jest sporo zieleni dookoła. Najbliższe sklepy w okolicy kilku km, to lokalny spożywczy i Lewiatan w Karnicach (drogą asfaltowo brukowaną) i Biedronka w Pobierowie (drogą przez Las).
My już wiemy, że to jest nasze miejsce w tej części Polski. Jest klimat i cisza. Z rana (około 7), podczas spaceru lub kawy można posłuchać żurawii, coś czego w mieście nie ma. Słowem - polecam!

Ola Cierpka

Bardzo fajne miejsce ?
Dwa domki na dużej ogrodzonej działce ?
Bardzo gościnni i sympatyczni gospodarze?i ich urocza sunia
Wieś spokojna, piękny las
Piękne czyste domki zadbany ogród ?
Parawany, hamaki i leżaki ? ☀️nic tylko odpoczywać⛓
Rowery, zabawki, piłki, gry, puzzle, książki małe rzeczy które sprawiają że czujemy się jak w domu ?

Romix087

Bardzo ładne miejsce

Agatka Sien

Fajna atmosfera polecam