Schronisko Ostrów - Wysocko Wielkie

Adres: Pruślińska 3, 63-410 Wysocko Wielkie.
Telefon: 91740440.
Strona internetowa: schroniskoostrow.pl
Specjalności: Schronisko dla zwierząt, Zwierzęta.
Inne ważne informacje: Wejście dostępne dla osób na wózkach.
Opinie: Ta firma ma 233 recenzji na Google My Business.
Średnia opinia: 4.5/5.

📌 Lokalizacja Schronisko Ostrów

☎️91740440

⏰ Godziny otwarcia Schronisko Ostrów

Poniedziałek: 09:00–17:00
Wtorek: 09:00–17:00
środa: 09:00–17:00
Czwartek: 09:00–17:00
Piątek: 09:00–17:00
Sobota: 12:30–14:30
Niedziela: 12:30–14:30

Schronisko Ostrów: Un Refugio para Tu Amigo o Compañero de Viaje

Si estás buscando un lugar seguro y acogedor para tu amigo o compañero de viaje en Wysocko Wielkie, considera visitar Schronisko Ostrów ubicado en Adres: Pruślińska 3, 63-410 Wysocko Wielkie. Este Schronisko dla zwierząt ofrece un ambiente cálido y acogedor para los animales, y también dispone de instalaciones para los huéspedes humanos.

Información de Contacto

Telefon: 91740440

Strona internetowa: schroniskoostrow.pl

Specjalności: Schronisko dla zwierząt, Zwierzęta

Inne ważne informacje: Wejście dostępne dla osób na wózkach.

Opinie:

Ta firma ha recibido 233 recenzji en Google My Business, lo que demuestra su compromiso con la satisfacción de sus clientes. La średnia opinia es de 4.5/5, lo que indica un nivel muy alto de calidad y servicio.

Características:

Ubicado en Wysocko Wielkie, una localidad tranquila y pintoresca en el corazón de Polonia.

Disponible para la atención de animales, incluyendo comida, aloe, y otros servicios veterinarios.

* Instalaciones para huéspedes humanos, incluyendo habitaciones acogedoras y un ambiente relajante.

Recomendación:

Si estás buscando un lugar para alojarte en Wysocko Wielkie y quieres encontrar un refugio acogedor para tu amigo o compañero de viaje, Schronisko Ostrów es la opción ideal. Con su ubicación céntrica, instalaciones para animales y huéspedes humanos, y su excelente reputación en Google My Business, no puedes perder la oportunidad de visitar este bonito Schronisko. Contacta con ellos a través de su página web para obtener más información y reservar tu lugar. No te pierdas esta oportunidad de descubrir el encanto de Wysocko Wielkie

👍 Recenzje dla Schronisko Ostrów

Michał S.

1/5

Adoptowaliśmy psa (w sumie to bardziej moja partnerka), no i co? Po dwóch dniach zaczęły się problemy: kupa z krwią. Okazało się, że pies ma pasożyty – i to jakieś niezwykłe dziadostwo! Musiałem odrobaczyć nie tylko jego, ale i wszystkie swoje zwierzaki, a teraz jeszcze sam muszę się leczyć. Leczenie tego psa już nas kosztowało kilka tysięcy. Jeśli adopcja ma tak wyglądać w Polsce, to za chwilę nikt nie będzie chciał tego robić! O podejściu pracowników nawet nie wspomnę, bo to jakaś totalna porażka. Nigdy więcej psa z tego miejsca! Tragedia.

Miłosz N.

1/5

Długo zastanawiałem się czy pisać cokolwiek, ale milczeć chyba nie wypada, czytając komentarze innych. Mieszkam w Ostrowie od kilku miesięcy, wcześniej byłem wolontariuszem w Poznańskim schronisku przez 10 lat, współpracowaliśmy z mnóstwem innych schronisk czy fundacji.
Natomiast owo „schronisko” przechodzi wszelkie pojęcie. Obsługa - chamska, niewykształcona, (pojęcia nie mają o podstawowych kwestiach, sic!) nastawiona na to aby NIE pomagać. Schronisko zamknięte, psy oglądacie w jakiejś śmiesznej, mało atrakcyjnie wyglądającej książce - znajomą potraktowali w taki obojętny i nonszalancki sposób, że po prostu pojechała adoptować psa do innego schroniska…. Zło koniecznie ! Mało tego, w życiu nie spotkałem się z tym, aby był taki problem z przyjęciem psa, czy kota w innym schronie!!! Dzwonisz tam z nadzieją na pomoc, a oni chcą zdjęcie i z tekstem; „mamy 2h na interwencje”, a ty z problemem zostajesz sam - wybaczcie, ale brak mi słów. Dorwałem tez jakiego spacerującego Wolo - ponoć wszyscy stamtąd uciekają, dlaczego? Niestety nie wiem i chyba nie chce wiedzieć, ja osobiście odpuszczam, pomagam okolicznym, bo tutaj sobie z człowieka kpią.

Katarzyna S.

2/5

Wybrałam to schronisko na adopcje psa pod koniec lutego że względu na rozpaczliwe prośby o pomoc związane z przepełnieniem. Samego miejsca nie oceniam, ponieważ było w czasie remontu i trudno mi określić rzeczywiste warunki, pieski nie wydawały się na pierwszy rzut oka zaniedbane. Na pierwszy rzut oka 🙂 Już przez telefon byłam ostrzeżona że piesek którym byłyśmy zainteresowane wymagał dużo pracy, więc spodziewałam się wymagania wizyt zapoznawczych albo przynajmniej porządnego przemaglowania nas w ramach wywiadu - nic takiego nie miało miejsca, pani mimochodem zadała kilka pytań, tak przy okazji, na wysokim stopniu ogółu typu czy dom czy mieszkanie. Piesek w sumie byłby nam wydany już pierwszego dnia gdyby nie brak sterylizacji. Na początku nie zwróciło to mojej uwagi ale potem w książeczce zobaczyłam że pies był w schronisku już ponad pół roku, a został wysterylizowany dopiero gdy padła decyzja adopcyjna. Jest to tym bardziej gorzka i formacja gdyż krótko po adopcji u suczki rozwinął się rak listwy mlecznej. Dodatkowo suczka została nam wydana na drugi dzień po sterylizacji, jak ja odbieraliśmy nie miała żadnego kołnierza ani innego zabezpieczenia. Od pracownika usłyszałam że nie potrzeba (oj tam oj tam, pozbieramy sobie infekcje bakteryjne ;)). Miała też bardzo przerośnięte pazurki - tak że ledwo mogła chodzić, dostaliśmy informację że przy sterylizacji zostaną obcięte - nie zostaly. Zostałam poinformowana że nie ma żadnych chorób i nie smialabym oczekiwać od schroniska żeby było w stanie wykryć wszystko, bo pewne rzeczy, jak tragiczny stan kręgosłupa, rzeczywiście miały prawo wyjść dopiero u nas, natomiast suczka od początku bardzo cierpiała na bóle brzucha, okazało się że ma zapalenie jelit z cechami limfogiektazji i wymaga dobrze dobranej diety co zostało przez schronisko po prostu przeoczone. Pies leżał i cierpiał a został określony po prostu jako nieśmiały. Schronisko nie raczy odpisać nawet 'dziekuje za informacje' na wiadomości z informacjami o stanie zdrowia, którymi jestem umownie zobowiązana się dzielić. Nie zadzwonili, nie przyjechali zrewidować warunków psa. Podsumowując - pies w schronisku nie był nawet na minimum zaopiekowany, do tego stopnia że nawet nie obcięto mu pazurków, schronisko zwleka ze sterylizacja i nie robi żadnego wywiadu ani nie sprawdza warunków psów adopcyjnych. Nie mogę w takim razie dobrze tego ocenić, nie mam pojęcia skąd te wszystkie dobre opinie.

Basia N.

1/5

Chciałam swojemy 6-letniemu synu pokazać na czym polega schronisko i adopcja zwierząt. Wytłumaczyć mu gdzie trafiają niechciane zwierzątka i jak możemy im pomóc. Wybraliśmy się do schroniska na rowerkach. Podjechaliśmy do bramy i zapytaliśmy babę (bo inaczej jej nie mogę nazwać), czy moglibyśmy wejść żeby synkowi pokazać jak wygląda schronisko i na czy polega. Na to mi baba odszczekneła, "nie można! To nie jest zoo gdzie sie wchodzi i ogląda zwierzątka". Na co jej odpowiediałam, wkurzona, żeby mi nie sugerowała że chce oglądać zwierzątka bo chcę żeby syn zobaczył na własne oczy. Bezczelna baba. Krew mi sie zagotowała. Chcecie żeby ludzie adoptowali? To zatrudnijcie ludzi z mózgiem a nie z komunistycznym kompleksem elitarnym.

Weronika T.

5/5

Chciałabym serdecznie podziękować opiekunom schroniska za udzielenie pomocy i próbę ratowania Naszej kotki Troji, która została potrącona. Mimo, że nie udało się Jej uratować, to jestem bardzo wdzięczna, że w ostatnich chwilach życia zapewniono Jej opiekę.

Małgorzata C.

1/5

Chciałam pokazać wnuczkom schronisko. Nie zwiedzać , pokazać smutek, uwrażliwić. Nie mogłam. Niewolno. Do adopcji zaproponowano mi portfolio że zdjęciami psów. Masakra. Porażka.

Ale G.

5/5

Nasz Mardi spędził trzy lata w schronisku, nikt go nie chcial adoptować poniewaz ma olbrzymie lęki przed wszystkim. Po tygodniu z nami jest fantastyczny i wszystkiego powoli sie uczy. Po 3 latach piesek byl zadbany, czysta skóra i sierść, najedzony ( u nas schudł ze stresu ale pracujemy nad tym) dlatego wielki szacunek należy się osobom w schronisku za dbanie o wszystkie czworonogi, które mają pod opieką! Cudowni ludzie !

Kasia P.

5/5

Dziękujemy sympatycznym Paniom- Pracownikom Schroniska za uratowanie kotka, który nad ranem schował się w podwoziu auta przy ul. Paderewskiego w Ostrowie Wielkopolskim i przerażająco miałczał. Akcja trwała do samego wieczoru. Kotek zdrowy otrzymał imię Gabryś i trafił w ręce pracowników Schroniska. Dziękujemy za pomoc i zapraszamy do adopcji tego malutkiego pięknisia....