Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych - Sosnowiec

Aleksandra M.

BRAK SZACUNKU
W połowie grudnia zgłosiliśmy się telefonicznie do Pani Marty w sprawie adopcji kotki Poli. Podczas rozmowy usłyszeliśmy, że jesteśmy faworytami do adopcji, a Pani Marta zapewniła, że zapisze nasz numer telefonu i skontaktuje się po świętach, aby umówić wizytę w naszym mieszkaniu. Powód opóźnienia miał być uzasadniony – w okresie świątecznym zwierzęta nie są wydawane do adopcji.

Czekaliśmy cierpliwie, przygotowując się na adopcję. Po świętach, w okolicach 7-8 stycznia, próbowaliśmy bezskutecznie skontaktować się z Panią Martą, ponieważ nie dotrzymała obietnicy telefonu. Dopiero po rozmowie z innym pracownikiem dowiedzieliśmy się, że kotka została adoptowana już w grudniu!

Zachowanie Pani Marty pozostawia wiele do życzenia – brak odpowiedzi na SMS-y, ignorowanie połączeń i niepoinformowanie nas o zmianie decyzji to jawny brak szacunku dla naszego czasu. W tym czasie mogliśmy już szukać innego zwierzaka, któremu dalibyśmy dom. Absolutna porażka organizacyjna i komunikacyjna.

Ewelina O.

Adoptowałam pieska wszystko przebiegło bardzo dobrze schronisko dba komu wydaje zwierzęta by to były odpowiedzialne adopcje.Ja z góry dziękuję za psiego członka rodziny.

Joanna W.

Porażka z tym schroniskiem chcieliśmy adoptować pieska był spacer zapoznawczy z panią magda i na tyle bo pani p.magda miała się odezwać w sprawie psa bo było jeszcze dwóch chętny na tego psa nie dała znać czy komuś innemu tego psa dali a jak się do p.magdy łaskawie pisało co z psem to nie odpisywała i nie odbierała telefonu. A tak wielce wystawiają psy do adopcji.

Renata A.

Prosiłam o pomoc dla 5 kotów które nie mają gdzie się schronić ,chodzą głodne ,żeby się ogdzać wchodzą na samochody . Z tego co mi koleżanka przekazała to chcą je wywieść do lasu. Pani że schroniska powiedziała, że mogą z nimi zrobić wszystko . Więc się pytam jak to pomóc dla zwierząt, kto jak nie fundację lub schroniska są do pomocy.Ja tam nie mieszkam więc nie pomogę, zresztą u siebie mam sporo kotów które sama ogarniam ,s koleżanka dokarmiała ale została okrzyczana . Żal tych zwierzaków.

nikola S.

najgorsze schronisko. próbowałam zaadoptować kota powiedzieli mi że nie mogę a powodem było to że nie mam kota w domu bo kot z kotem lepiej się chowa. rok później dzwoniłam do nich z prośbą przygarnięcia kilku miesięcznego bezdomnego kota napotkanego na ulicy nie raczyli nawet odebrać

Tymek B.

ponad miesiąc temu adoptowałem kotka. Nie moge sie niczego przyczepić. Wszystko przebiegło w miarę sprawnie i zostało mi dokładnie wyjaśnione. Kotek ma się bardzo dobrze 🙂 🙂

Agata P.

Schronisko beznadziejne .dzwoniłam bo mam u sąsiadów 5 kotköw nie mogę ich dokarmiać bo płot z cegły one tylko przychodzą do śmietnika a pani powiedziała że nic nie mogą zrobić bo bezpańskich nie wyłapują ..Pytam to jakie wylapujecie bogate koty tylko a te na stracenie i mrozy są skazane ..bez lutowane są te schroniska aby kasę brać

Hubert Z.

Dziękujemy bardzo za szybką interwencję w sprawie kotka znalezionego dziś na terenie naszej firmy.