Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej - Dolina Chochołowska

Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej jest schroniskiem górskim, które oferuje zakwaterowanie z wyżywieniem we własnym zakresie. Jest ono idealnym miejscem dla osób, które szukają spokoju i bliskości natury. Schronisko znajduje się w Witowie N, w Dolinie Chochołowskiej, w powiecie tatrzańskim w Polsce.

Adres schroniska to: Witów N, 34-512 Dolina Chochołowska, Polska. Można je skontaktować pod numerem telefonu: 660144510. Strona internetowa schroniska to: chocholowska.com.

Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej specjalizuje się w oferowaniu zakwaterowania i wyżywienia. Jest ono znane z dobrej jakości usług i przyjaznego personelu. Wśród oferowanych usług znajdują się pokoje z łazienkami, restauracja, bufet oraz parking dla gości.

Schronisko znajduje się w Dolinie Chochołowskiej, która jest jedną z najpiękniejszych dolin w Tatrach Zachodnich. Goście schroniska mogą korzystać z bliskości licznych szlaków turystycznych, które prowadzą m.in. na Polanie Chochołowską, Grzesia oraz na Przełęcz Kondracką.

Na stronie internetowej schroniska można zapoznać się z aktualnymi cenami oraz ofertami. Ponadto, na stronie dostępne są informacje o otwarciu i zamknięciu schroniska, a także o możliwościach organizacji imprez i wyjazdów grupowych.

Opinie na Google My Business wskazują, że Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej ma 7686 recenzji, a średnia opinia wynosi 4.6/5. Większość recenzji pochwala jakość usług, przyjazny personel oraz piękną lokalizację schroniska.

W związku z powyższym, jeśli szukasz schroniska górskiego w Tatrach, które oferuje dobre zakwaterowanie i wyżywienie, to Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej jest idealnym wyborem. Zaleca się skontaktowanie schroniska przez stronę internetową i zarezerwowanie pokoju na czas swojego wyjazdu.

Recenzje dla Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej

Ann

2/5

To chyba najgorsze schronisko, w którym miałam przyjemność nocować. Zimno jak w psiarni, woda letnia, a jedzenie po prostu potworność. Śniadanie przypominało to szpitalne, jajecznica obrzydliwa w smaku, placek po zbójnicku porcyjka nie dla dorosłego mężczyzny, żurek letni…echhhh Położenie urokliwe i to by było na tyle…?stoliki w jadalni brudne.
Na tle innych tatrzańskich schronisk naprawdę daleko daleko w tyle…

Joanna K

5/5

Schronisko znajduje sie w pieknych okolicznosciach przyrody. Jest duze. Niestety nie nocowalismy tam, jeszcze. Moze kiedys bedzie okazja. Jedzenie jest dobre, porcje sa duze. Maja pyszne desery. Polecam szarlotke z polewa jagodowa.

Jakub Markowicz

3/5

W porównaniu ze schroniskiem na Ornaku to w Dolinie Chochołowskiej wypada bardzo blado. I już nie chodzi o to, że jest wielkie i nie ma w nim klimatu. Wygląd pokoi czy części wspólnych oraz obsługa zatrzymała się w poprzedniej epoce. Szczególnie pani w bufecie mało sympatyczna. Sama gastronomia mało smaczna. Pościel płatna dodatkowo 20zł, a dostaje się najgorszej jakości podartą i jeszcze trzeba po nią iść w określonych godzinach, a później ją odnieść. Plus za spory pokój i duża ilość gniazdek w częściach wspólnych. Bufet otwarty od 8 do 20, więc też słabo. W suszarni słabo grzali, więc po deszczowym dniu niestety nie wszystko wyschło.

Joanna Wo

5/5

W bufecie zamówiliśmy kwaśnicę, była to duża porcja ze sporą ilością miękkiego mięska ze świnki, więc można się najeść, co jest istotne szczególnie przy wyjazdach niskobudżetowych, bo ogólnie ceny bardzo wysokie. Zjedliśmy też, jak zawsze, deser chochołowski, który, jak zwykle nie zawiódł. Grzane wino ok.
Pokoje w schronisku ok, pościel średnia, ale czyściutko raczej wygląda na obiekt często sprzątany. Największa zaleta to lokalizacja, więc inne zauważane „niedoskonałości” lecą w kąt.

Joanna Bronszewska

4/5

Ogólnie w schronisku jest schludnie co zapewne jest ciężkie w utrzymaniu przy takim oblężeniu turystów.
W dniu dzisiejszym wybraliśmy żurek z jajkiem i chlebem, frytki z ketchupem, gorącą czekoladę oraz szarlotkę ze śmietaną i jagodami - 71 zł. Czas oczekiwania na jedzenie jest krótki co jest zdecydowanie na plus. Jednak szkoda, że w żurku znajdujemy tylko połówkę jajka, sam smak nie był zły.

Patryk Wróblewski

2/5

Pokoje okej, nie ma się do czego przyczepić. Magazyn otwierany w dziwnych godzinach. Przyszliśmy ok 14 na miejsce i nie mogliśmy się wykąpać bo ręczniki wydają dopiero o 19:00. Musieliśmy śmierdzący czekać aż pot z nas sam zeschnie. Widoki ładne, jedzenie to tragedia. Na obiad wziąłem barszcz z fasola. Dosłownie wzięli barszcz z paczki i wrzucili do niej samą fasolę. Obrzydliwe nawet połowy nie zjadłem. Następnie dorsz z frytkami. Frytki najtańsze jakie tylko istnieją. Dorsz bez przyprawy, goły zwykła ryba bez soli, pieprzu bez niczego kompletnie. Na śniadanie wzięliśmy płatki i jajecznicę - jajecznica bez szczypiorku, soli, pieprzu, cebuli. Gołe jajka. Mleko do płatków dostałem zimne. Okropne jedzenie aż dziwne że sanepid tam nie reaguje. Nie miałbym pretensji o posiłki gdyby ceny były niższe, ale za te frytki z tą ryba za 50zl (żebyście tylko widzieli jakie surówki dostałem, kilkudniowe) to naprawdę zdzierstwo. Na dolinie 5 stawów było do zrozumienia za co się płaci, bo ciężko wszystko dowieźć i ja to rozumiałem. Ale tutaj gdzie normalnie da się dojechać autem ceny są po prostu z kosmosu w porównaniu do jakości jedzenia. Naprawdę nie jedzcie tu, nie ma niczego co byłoby dobre.

Jola Salomon

2/5

Korzystaliśmy z usług gastronomicznych. Pani na barze oschła i nieuprzejmą. Pracuje za karę, co było rowniez tematem rozmów przy okolicznych stolikach. Placki ziemniaczane z gulaszem to kpina - trzy małe placuszki z odrobina sosu za prawie 40 zł. Jedzenie na poziomie "zjadliwe". Nie polecam.

Piotr Ferenc

2/5

To nie schronisko a Hotel 3xxx . Kartą można płacić u góry w barze. Szarlotkę z borówkami polecam ,rewelacja.Jrsli chodzi o dojazd to Bardzo dużo rowerzystów w sezonie letnim a i traktorzyści pędzą na złamanie karku z turystami. Zalecam brać gotówkę bo górale jak nie gości z dudków nie grabią to państwo. (Płatność kartą zostawia ślad). Moim zdaniem lepiej żeby warunki były gorsze, ale spanie tańsze. Ktoś w Polsce zamienią schroniska w hotele,nie pełniące swojej funkcji.