Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - Kraków

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami to stowarzyszenie lub organizacja specjalizująca się w pomocy zwierzętom. Jej adres to Floriańska 53, 31-019 Kraków, Polska, a telefon do kontaktu to 124212685. Strona internetowa organizacji dostępna jest pod adresem ktoz.krakow.pl.

Jednym z wielu atutów Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami jest jego lokalizacja w ścisłym centrum Krakowa, co czyni je łatwo dostępnym dla każdego, kto chce wnieść swój wkład w pomoc zwierzętom. Organizacja świadczy swoje usługi już od dawna, co buduje jej dobrą opinię wśród mieszkańców miasta.

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami dysponuje parkingiem dla osób na wózkach i wejściem dostępnym dla osób z ograniczoną sprawnością ruchową. To czyni ją jeszcze bardziej przyjazną dla każdego, kto chce pomóc zwierzętom.

Na stronie internetowej organizacji dostępne są wszelkie informacje na temat jej działalności, a także możliwość wsparcia finansowego jej działań. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami ma także aktywną obecność w mediach społecznościowych, co ułatwia kontakt z jej przedstawicielami i pozostawianie pomysłów na współpracę.

Liczba opinii na Google My Business świadczy o zainteresowaniu społecznym organizacją i jej działalnością. Średnia ocena wynosi 4/5, co potwierdza wysoką jakość świadczonych usług i zaangażowanie w pomoc zwierzętom.

W związku z powyższym, jeśli szukasz organizacji, której celem jest ochrona i poprawa losu zwierząt, to Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami jest idealnym wyborem. Zaleca się kontakt z nimi poprzez ich stronę internetową ktoz.krakow.pl, aby uzyskać więcej informacji na temat sposobów wsparcia i zaangażowania się w ich działalność.

Recenzje dla Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

гомбалов гомбалов

1/5

Sposób, w jaki pracownicy traktują osoby chcące adoptować zwierzęta, jest skandaliczny – rozmowy telefoniczne, w trakcie których padają wulgaryzmy, aroganckie odpowiedzi, SMS-y z obraźliwymi treściami w stronę adoptującego, godzinna przerwa w wywiadzie na rzekome „zażycie leków”. To smutne, że osoby chcące pomóc i przyczynić się do zmniejszenia bezdomności zwierząt są traktowane w taki sposób. Pracownicy skutecznie odstraszają potencjalnych adoptujących, szkoda, że kosztem zwierząt przebywających pod ich opieką.

Marcin P

1/5

Pies został zabezpieczony 5oo metrów od domu bo listonosz nie zamknął za sobą bramki ... Należy do 8o letnich dziadków a on sam ma już lat 17 ...
A teraz najciekawsze... W związku z tym że starsi ludzie nie robili mu zdjęć nie ma dowodu że to ich pies a towarzystwo razem z zaprzyjaznioną kliniką życzy sobie na dzień dzisiejszy prawie 9oo złotych za zabezpieczenie zwierzaka i wtedy go oddadzą
9oo za 2 dni !!!!!!! Od ludzi którzy mają razem niecałe 4k emerytury
BRAWO

Pies Kot

1/5

Zachowanie jednej z waszysz inspektorek było skandaliczne. Kobieta była niemiła, arogancka i twierdziła, że lepiej będzie żeby pies wrócił do schroniska, bo nie spodobało się, że adoptowany pies mieszka na polu i jest zamykany czasem w kojcu. Róbcie tak dalej to na pewno zwiększy się liczba bezdomnych psów w schronisku. Potem płacz, że dużo jest psów w schronisku. Prodedury adopcyjne w krakowskim schronisku są mocno przesadzone i odstraszające.

Anna MK

5/5

Dzisiaj spotkaliśmy gołębia,wykończonego na rozgrzanym chodniku przy katedrze,pomoc z TOZ była natychmiastowa, dziękujemy ❤️

Iwo band

1/5

Niestety nie polecam , byliśmy chcieliśmy obejrzeć króliki , pani bardzo arogancka nie miła , pan nas miał gdzieś poszedł sobie sprzątać . Słabe podejście nie polecam

Żaneta Mega

1/5

Chcieliśmy zapytać o adopcję pieska, przyjechaliśmy na teren schroniska, weszliśmy do środka. Czekaliśmy kilka minut aż Pan za ladą sobie porozmawia o pierdołach z koleżanką. Wkońcu gdy Pan nas uraczył uwagą i mogliśmy zapytać o procedury adopcyjne Pan odpowiedział nam " nooo tylko żeee teraz jest karmienie i was w sumie to wgle nie powinno być tu na tym terenie " ( brak informacji o tym nigdzie i drzwi otwarte na oścież zapraszając każdego) " noo eee dopiero od 15nastej" Pan patrzy na nas, my na niego, i zero informacji dalszych czy mozemy poczekac w srodku czy mamy wyjsc czy cos moze uzupelnic w tym czasie, czekamy wiec dalej a Pan " eee to nie wiem pomoc wam jakos ? " i ponownie tłumaczę ze nie znam procedur adopcji, żeby nas pokierował czy cos mozemy zrobić w tym czasie ,Pan poinformował nas że jak piesek ma być w innym mieście niż Kraków potrzebne jest pozwolenie, na czas załatwienia tego wszystkiego nie ma możliwości zarezerwowania psinki. Gdyby była taka możliwość na pewno wiele bezdomnych zwierząt miałoby dzisiaj dom.
Procedury skutecznie odstraszają,Pan z " rejestracji ? " jeszcze skuteczniej.
Przyszłam przeszczęśliwa że będę mogła dać psince dom, wychodzę zdruzgotana. Zawsze myślałam że tego typu miejsca są przepełnione ludźmi o wielkich sercach, chętnych nieść pomoc sobie i innym. Zawsze myślałam że procedury adopcji mają na celu wykluczenie możliwości adopcji zwierząt w niepowołane ręce. A nie utrudnianie i wiązanie rąk. Cóż, ciężkie zderzenie z rzeczywistością, chociaż wioę myśleć że tak ta rzeczywistość wygląda tylko w tym miejscu. Bardzo szkoda mi tych biednych zwierząt.

Ege Szege

1/5

Nie polecam, robili szum w sprawie tego psa rzekomo zakopanego żywcem a okazało się że to nieszczęśliwy wypadek. Podawali nieprawdziwe dane pieska, odmłodzili go a to był już starszy pies. Miał być zabiedzony a posiadał wszystkie badania, stracili moje zaufanie ani grosza więcej nie wpłacę, żałuję tych wydanych przez lata bo mogli je dostać inni, naprawdę ratujący zwierzęta.

M E

1/5

Film z rasowym psem rzekomo zostawionym w oknie życia po moim zgłoszeniu został od razu usunięty z Facebooka. Pies był tak wystraszony jakby ktoś go gonił ,straszył a potem nagrywał. Opowieść o tym,że tęskni za właścicielem nie przekonała mnie. Pies był w strasznym stanie psychicznym. Mam nadzieję, że pies ma już innych opiekunów.